|
i kolejna wiadomość w stylu " sorry, nie mogłem" . i kolejny uśmiech na mej twarzy. moze i powinnam sie wkurzyć że znowu było coś ważniejszego ode mnie, że znowu mnie odstawił na bok. ale jakoś nie mogę. biorę pod uwagę to iż przecież nie jest moją własnością, nie musi mi o wszystkim mówić, a jednak chce, i nawet po godzinnym milczeniu on przybiegnie tłumacząc się słodkim spojrzeniem i czułym dotykiem.
|