na następny dzień zadzwonił telefon. dzwonił Damian. odebrałam z uśmiechem. ale gdy usłyszałam " musimy porozmawiać, chyba się rozstaniemy, chodzi o wczoraj, przemyślałem wszystko, jak będziesz mogła to przyjdź do mnie to pogadamy" uśmiech zgasł a ja poczułam jakbym się dusiła. ale powiedziałam że jak tylko będę mogła to przyjde.
|