Czuje, że muszę zmienić coś w swoim życiu. Muszę dorosnąć, być odpowiedzialna i nie robić wszystkiego pochopnie. Każdy pierdoli, że aby być szczęśliwym należy żyć chwilą. Jednak to nie jest idealne wyjście, bo w końcu wszystko ma swoje rezultaty. `Baw się póki jesteś młody`, no jasne, ale nie narzekaj potem, że musisz pracować na zmywaku, i nie masz nikogo bliskiego, ponieważ bawiąc się w młodości wszystkich zawiodłeś. Więc nadszedł czas na mnie, trzeba ogarnąć dupę. Tak więc imprezy, alkohol, szlugi odstawiam na bok, na to czas będzie w wakacje. Teraz muszę skupić się na nauce, i dostać do liceum. A i nadrobić matmę, może ta pizda na półrocze nie była przypadkowa, może to ona miała mi otworzyć oczy..
|