-cz. 1- ferelny dzien byl. niby piatek, powinna sie cieszyc, po paru godzinach w szkole, miał się zacząć upragniony weekend. ale ona czuła coś w powietrzu. jakąś zła mantre.. i nie myliła się. na pierwszej lekcji okazało sie że jej kumpela z ławki nie przyszła. w dodatku za spóźnienie minusowe punkty dostala. pozniej zla passa sie uspokoila by uderzyc ze zdwojona sila na lekcjach bhp .. nie wiedziala dlaczego, podczas tych zajec zlapal ja dolek. nie potrafila sie usmiechac, a kiedy obejrzala film, w ktorym pewien czlowiek prawie sie utopil, byla bliska lez. zwykly film, a nawet nie. to bylo krotkie nagranie 5-minutowe, a ona prawie sie poryczala. jedyne co ja powstrzymalo, to fakt, ze na sali byl pewien palant, przy ktorym za nic nie chciala plakac. wiec trzymala emocje w ryzach. rysowala jakies historyjki na kartce o dziewczynie, ktora zabic sie probowala .ale kiedy spostrzegla, ze te rysunki, opisuja jej mysli szybko przestala i wszystko zamazala. /skinny-love
|