Nie do wiary, że ten idiota, którego nazywam swoim przyjacielem, bez żadnych kompleksów pakuje mi się do pokoju o 5 nad ranem i to w dodatku w sobotę, żeby mi powiedzieć, że ma ochotę na "te pyszne kremówki", które jedliśmy z pół roku temu. Boże, z kim ja się zadaje! / believe.me
|