jestesm moim numerem jeden, wiesz? i mimo że za kazdym razem ktos obiecuje ' będę zawsze" to dobrze wiemu ze rzeczywistosci wyglada to calkiem innaczej. dokladniej? zakochujesz sie, przezywasz najlepsze chwile w swoim zyciu,przynajmniej tak ci sie wtedy wydaje, a na koniec on odchodzi bez zadnego powodu i jedyne co ci po nim zostanie to tysiace wspomnien,miliony nocnych smsów,w których kazdy jeden bedzie przypominal ci cos dobrego lub troche gorszego. będziesz miała za sobą duzo nieprzespanych nocy,przepłakanych chusteczek ale i tak mimo wszystko gdy po jakims czasie wszystko sie unormuje,poznasz kogoś to dajesz mu następną szanse, mimo to ze wczesniejszy tak bardzo cie zranił, ale tak juz chyba bedzie zawsze.
|