zawsze wszystkim smakowały moje obiadki, desery, sałatki. piekłam nawet ciasta na wesela. ostatnio, gdy wzięłam patelnię do ręki, tato spojrzał sie na mnie z zakłopotaniem:" tylko tym razem mniej soli prosimy" i ciepło się uśmiechnął. zaskoczona kiwnęłam głową, ale czy to moja wina, że łzy słodyczą nie kipią...?
|