Przyszedł do niej z kwiatami. Po kilku miesiącach ciszy, w końcu zrozumiał, że to ją kocha. Otworzyła mu jej mama. Zapytał o nią, ta wyjęła tylko kartkę i napisała u adres. Już miał zamiar tam jechać, gdy dostrzegł, ze jest to adres pobliskiego cmentarza. Odwrócił się do kobiety z łzami w oczach, a ona mu przytaknęła. Ta ich młodzieńcza miłość zabiła jej córkę. / samotnacisza
|