A wieczorem? Wieczorem jest najgorzej... jestem wtedy sama zamknięta w pokoju- w tych czterech ścianach- . Próbuję wtedy połapać się w swoich myślach i uczuciach.. Nigdy mi to nie wychodzi. :( i siedząc na parapecie patrzę na gwiazdy i wspominam wakacje- jedyny okres w moim życiu kiedy było po prostu ok. A teraz to już wszystko mi się wali. :/
|