Stoje oparta o ściane patrząc z boku na Ciebie. Czarne oczy, pogardliwie wygięte pełne usta, burza ciemnych loków. Spoglądasz na Mnie przelotnie, nie pamiętasz nawet jak mam na imię. Odgarniam grzywe rudych włosów i otwieram szerzej duże niebieskie oczy lekko oblizując usta. Nadal nic. Przyzwyczaiłam się do tego, że się podobam. Tylko Ty kompletnie nie zwracasz na Mnie uwagi. Jesteś jak zagadka którą chce rozwiązać. [TejWezOgarnij]
|