Z chęcią bym wzięła jakieś proszki na uspokojenie,ale to nie jest rozwiązanie sytuacji.Wybrałam jedno,więc muszę przemyśleć drugie...czego chce,na czym mi tak cholernie zależy!Jest trudno ale...ale nikt nie mówił że życie będzie łatwe.W tym towarzystwie umieram,czuje się jak kukła którą kierują inni...być może lepsi.Życie mam jedno i muszę zacząć brać i dawać jak najwięcej.
|