powiedziałam sobie, że wezmę się za naukę. że zdam maturę w dość wysokich procentach. wybiorę wymarzony kierunek studiów. a po kilku latach podejmę się upragnionej pracy. później może wyjdę za mąż i urodzę dzieci. następnie się zestarzeję i wychowam wnuki. a później umrę i w zasadzie, nic z tego życia nie będę miała.
|