może to oznacza moją słabość, ale co z tego że chcę szczęścia, nawet kiedy jest gorzkie w smaku, nawet bardziej gorzkie od tej cytryny co teraz ssię, a tak jestem przeziębiona bo dałam się wmanewrować w Twoje gierki tydzień temu, tak wiem, sama Cię zachęcałam, Ty tylko wykorzystałeś okazję. Tak wiem nie chciałeś nikogo zranić, jasne, nie chciałeś a i tak kurwa dupy dałeś. Zamiast stanąć po mojej stronie, odwróciłeś się plecami, pozwoliłeś odejść, i teraz muszę sama radzić sobie z problemami po tamtej sobocie.
|