wyszedł i zamknął drzwi. tak łatwo było nazwać tą noc jednorazową. popatrzył na zegarek. dochodziła 5 rano. zatrzymał się. przez jego ciało przeszedł dreszcz. gdzieś w głębi poczuł dziwne uczucie pustki. żal? wyszukał w kieszeni papierosy. zapalił jednego. wraz z dymem uciekł niepokój jaki w nim zagościł. nie oglądnął się już za siebie. jednorazowe 'kocham' straciło teraz swe znaczenie. (19.01.2012)
|