wyobraźnia przeszywa każdą cząstkę jej słabego ciała, ciepły oddech przesiąknięty żalem pozostający nadzieje na szybie zimnego okna, nocna rozmowa z każdą z gwiazd i ciche szlochanie z księżycem, szukanie pomocy w tysiącu płatków śniegu z nadzieją ze może własnie one zamrożą jej konające z bólu serce, w otchłani ciemnej nocy odzywają się wspomnienia słyszące w odpowiedzi tylko coraz cichszy szept jego imienia..
|