|
I zupełnie nagle uświadamiasz sobie, że jesteś pośrodku niczego. Że tak naprawdę niczego już nie możesz stracić, bo stoczyłaś się na samo dno. I nie mówię tutaj o alkoholizmie czy narkomanii. Mówię tutaj o egzystencjalnym dnie duszy,która już przegrała wszystko w grze w kości z życiem. /esperer
|