Nigdy nie mówił, że wyglądam pięknie w mokrych od deszczu włosach, zawsze darł pysk żebym założyła kaptur bo nie mogę zachorować, nigdy nie powiedział, że jest zazdrosny, ale już jakichś 6 gości dostało od niego po ryju gdy w pubie puszczali aluzje na temat mojego tyłka, a kiedy po kłótni odwracałam się i odchodziłam, nigdy nie krzyczał żebym wróciła, doganiał mnie, łapał za rękę i szedł obok po prostu milcząc, nigdy nie wiedziałam co mówić gdy ktoś o niego pytał, nigdy nie umiałam ubrać go w sensowne słowa, nigdy nie przestanie być dla mnie najbardziej niesamowitym facetem jakiego można mieć./niecalkiemludzka
|