Bardzo często nachodzi mnie ochota, by wyjść z domu i iść przed siebie. Tam gdzie zaniosą mnie nogi, byle jak najdalej stąd. Bo ile można udawać twardą, gdy jest się kruchą? Staram się nic nie mówić, ale czasem nerwy i emocje biorą górę nad rozumem. Wtedy jest jeszcze gorzej niż było. Przyjdze dzień, nadejdzie godzina, gdy w końcu nastanie ten długo wyczekiwany spokój.
|