Usiadła na parapecie jak co dzień, ale tym razem coś się zmieniło i nie chodziło tu o zimną herbatę. Po raz pierwszy od dawna poczuła pustkę, którą przez tak długi czas wypełniał jej ukochany... a teraz już go nie ma, całe szczęście uciekło nie zostawiając po sobie śladu, to smutne, ale tak właśnie kończy się miłość.
|