spojrzał w jej oczy, ona popatrzyła na niego jak na chłopaka którego pierwszy raz widzi, i wtulając się w tamtego syknęło "jakiś pajac, ja go nie znam ". on załamany ze łzami w oczach przybiegł do mnie opowiadając mi to wszystko w końcu jesteśmy przyjaciółki. po pięciu godzinnych rozmowach i po wypitej flaszce wódki opowiadaliśmy sobie o nie udanych swoich związkach chociaż bardzo dobrze oboje te historie znaliśmy. i nagle chwila ciszy głębokie spojrzenie w oczy i pocałunek. boję się że to popsuje wszystko co między nami było, nie chcę stracić najlepszego przyjaciela :(
|