co zrobisz gdy upadnę? kiedy już nie będę miała siły wstać? runę na twarz wycieńczona? czy będziesz biegł dalej do mety , która oddala się od nas obojga? a może odwrócisz chociaż wzrok? może zatrzymasz się na chwilę , czekając na mnie ? nie dogonię cię już , widzę jak znikasz mi z oczu, powoli , bez pośpiechu , przeciągając mój ból w nieskończoność . nie mam odwagi krzyknąć za tobą , byś poczekał . przyjaciele pomogą mi się podnieść , ale bez ciebie już nie wstanę , nie pobiegnę dalej /fufuflufcia
|