Bezwstydnie przytacza próbkę swojego dziennika - intymne zapisy, gdzie egzamin z prawa sąsiaduje z zapachem piersi Toli. Zwierza się, jak męczy go uwznioślenie seksu; chciałby go traktować tylko jak zabieg higieniczny. Wiosną 1931r. stwierdza, że pluje na wszystkie erotyczne uniesienia.
|