Gdyby ona wiedziała bałaby się nobo,
co za kobieta chciałaby morderce obok
Rano wstałem, wyszedłem, myślałem, dużo biegłem.
Wiedziałem, nie zwycięże ale dalej biegłem.
Ona będzie miała życie o jakim marzyła,
jak krew mojej ofiary przestanie płynąć w żyłach.
Spotkałem typa, dał klamkę, dał kartkę,
dał hajs wiesz powiedział młody spoko ryzyko jest żadne.
Otwieram kartkę i wszystko mi leci z rąk,
ze wszystkich twarzy na świecie mam zabić właśnie ją. / bonus
|