cały czas świat zabija mi marzenia,kradnie mi uczucia ja nie umiem już być tym kim byłam kiedyś.serce nie sługa przecież,nie chce słuchać.buntuje się przeciwko światu i całej reszcie. za swoją prawdę mogłabym zabić,przecież wiem jak to boli,gdy komuś wciska się plątaniny kłamstw.warto ranić? może kiedyś uda mi się wybiec myślami w przyszłość?/demission
|