mógł ją mieć tylko w marzeniach,w snach i swoich nierealnych planach. nie mógł jej pocałować,dlatego tak często robił to w marzeniach. wtedy bezgranicznie mógł ją tulić. w rzeczywistości była jego bliską koleżanką,która traktowała go jak brata. zawsze świetnie się dogadywali, wydurniali i uzupełniali. każdy widział,że znaczą coś więcej dla siebie. lecz oni postanowili iść przez życie osobno. on cieszył się jej pozornym szczęściem,wolał to niż świadomość ,że znów mógłby ją zranić.z tym nie mógłby żyć. zranienie jej było ostatnią rzeczą na świecie jaką mógłby zrobić świadomie.dlatego z całych sił stara się dawać jej wsparcie i pocieszenie gdy tego potrzebuje. zawsze wysłuchał jej problemów jak i szczęścia jakie mu opisywała. zawsze cieszył się razem z nią faktem,że coś jej wyszło. jej szczęście dawało mu radość jak nic innego.
|