przestałam się zmuszać do zmieniania myśli, kiedy jest nią On i "co by było gdyby...". po prostu pozwalam żeby serce krwawiło a chora wyobraźnia katowała mnie tymi wyobrażeniami. dobrze wiem, że kiedy zacznę na siłę odsyłać Go z mojej głowy, to na odsyłaniu poprzestanie. to musi być spontaniczne, samo przyjdzie.
|