czułam jak z każdą chwilę oddalał się w rytmie bicia jego serca. od kąt to spostrzegłam, bałam się, że to się skończy, że wszystko co znaczy dla mnie najwięcej na świecie, coś co kocham ponad życie po prostu się skończy. w tej cholernej niepewności i strachu przeżyłam ponad miesiąc i mimo, że byłam przygotowana na stratę i tak przez pół roku, nie potrafiłam się pozbierać w całość, a moje myśli ciągle kręciły się w okół jego imienia. /jachcemambexd
|