ręce idealnie się ze sobą splotły. zapachy się połączyło tworząc nienaganną harmonię. serca wyrównały bieg i zmieniły cel, na jeden. wspólny. oddechy stały się potwierdzeniem że jesteśmy, a oczy nie potrafiły się od siebie oderwać. nogi odważnie maszerowały obok siebie, a usta wciąż wędrowały ku sobie. powstawała dziwnie, nielogiczna całość. całość, która stała się wszystkim. roztapiała śnieg na zewnątrz, i dodawała uroku światu. byłam ja i on. on i ja. my. cały świat. /happylove
|