Niezapomniana mroźna noc, stałeś naprzeciwko, nasze usta bardzo szybko zbliżyły się do siebie, ciało stykało się z Twoim, każda część mnie idealnie przylegała do Ciebie, ręcę były splecione. Pocałowałeś, pocałowałeś tak delikatnie a zarazem namiętnie, gdy otworzyłam oczy zobaczyłam księżyc, który odsłoniły chmury, oświetlał Nas tak jak byśmy byli w teatrze na samym środku sceny. Nie wstydziliśmy się, była cisza tak jak by widownia zamarła z wrażenia. A zamiast ukłonu poslałeś mi szeptem Kocham Cię ... /sezamka
|