Pamiętam te czasy , kiedy moim największym zmartwieniem był zgubiony miś . Potrafiłam całymi dniami go szukać . Przychodziłam do mamy zadręczając ja pytaniami i płaczem . Ona nie mogąc patrzeć na moje cierpienie pomagała mi szukać mojego ukochanego misia. Odrywała się od wszystkiego by pocieszyć swoją malutką córeczkę . Teraz , gdy cierpię przez zdrobniale nazywanego człowieka Misiem ona nie może znaleźć sposobu na ból . Muszę się sama wyleczyć i przestań szukać Misia za którym bardzo tęsknię.Tu już nie ma szczęśliwego zakończenia i uśmiechu na twarzy.[fuckinna]
|