- gdzie Twój uśmiech? - podszedł i zapytał smutnym głosem. - odszedł. - odparła odwracając wzrok w drugą stronę. - może kiedyś wróci! - powiedział uśmiechając się do Niej. - nie on już nigdy nie wróci. - powiedziała i zaczęła płakać. - a może teraz wróci?! - złapał ją mocno w swoje ramiona i przytulił z całych sił. przestała płakać i na Jej twarzy znowu pojawił się uśmiech.
|