długo oczekiwana rozmowa: wiesz może zostawimy to jak jest będziemy nadal się spotykać bez zobowiązań-mówiła patrząc w ziemie. yyy a dlaczego tak ? - zapytał zdziwiony. nie to że mi nie zależy ale nie chcę się z tobą kłócić, nie chcę by pojawiła sie zazdrość i w ogóle. Nie chcę cię wykluczać z mojego życia ale jak narazie myślę że nie dorośliśmy by być razem. - zadzwiony przyznał jej racje. nie mial innego wyjścia bo ona zawsze ją ma .
|