Szła ulicą, widziała tylko ciemność i jasne światełko w oddali. Wiedziała, że nadal to do niej czuje ale się tego boi. Widział ją. Ona przeszła obojętnie, ale tak nie było. Byli juz daleko obejrzała sie a on wtedy podbiegł do niej pocałował ją i zniknął. Rozpłynął się. Czy to było na prawde ? tak następnego dnia dostała sms'a : "Kocham cię pamiętaj o tym i o naszym ostatnim pocałunku". Nie wiedziała o co chodzi. Po chwili telefon od jego rodziców : "Mamy dla Ciebie list od niego on odszedł, nie mógł tak żyć i tak udawać" Ona nie poszła po list też odeszła do niego... Ale on tego nie chciał on chciał, żeby była szczęśliwa na ziemi... / truskaffkoffa
|