„Ja już jej nie ufam!” mówiłam to wszystko pod wpływem emocji, nie panowałam nad słowami. Ale kiedy to usłyszałam, zdawało mi się, że powiedział to ktoś inny. I sobie uświadomiłam, że to prawda. Że nie ufam jej, że mnie zraniła, że jednym zdaniem obróciła wszystko o 180 stopni. Straciła moje zaufanie, zabrała moją radość z życia. Nie umiem traktować jej jak kiedyś. I tak, mam wyrzuty sumienia. Cholerne wyrzuty sumienia, że to ja zjebałam. / simplel
|