|
Stał na przeciw mnie, patrzył na mój uśmiech i sam się uśmiechał. Powiedziałam, że jest głupi, a On odpowiedział tylko, że i tak wie, że go uwielbiam. Kiwnęłam głową. Byliśmy przyjaciółmi przecież. Kiedy zaczął mówić, że musimy iść na spacer i że brakuje mu mnie, przed szkołę wyszedł mój chłopak. Spojrzałam na Niego, potem na mojego przyjaciela i wywróciłam oczami. Jeden był zazdrosny o drugiego, a ja miałam dość ich spojrzeń, które gdyby mogły zabiłyby.
|