Wszedł do środka niepewnie stawiając kroki. Rozglądał się wokół, choć niczego nie szukał. Jego uwagę przykuła pustka wypełniająca wnętrze. Niosła ze sobą brak uczuć i jakiegokolwiek sensu. Po wstępnym rozejrzeniu rozsiadł się wygodnie, jakby na coś czekając. Nie ruszał się przez dłuży czas, więc zdecydowałam się do niego podejść. Zdziwiony zapytał gdzie się znajduje. 'To moje życie' odpowiedziałam patrząc na jego zmieszaną minę. W jego oczach dostrzegłam to, czego przez całe życie potrzebowałam. Dobro, w które mógł również mnie zaopatrzyć. Nie pytając o nic poleciłam, by otworzył drzwi, znajdujące się nieopodal. Bez słowa podszedł i nacisnął klamkę. Lekko się wahając przekroczył granicę. Za nią znajdowało się serce, do którego jako jedyny miał wstęp. / xfucktycznie .
|