chcę być dobra i grzeczna, uczyć się i mieć dobre wykształcenie. chcę korzystać z życia za młodu, szaleć i bawić się. bo przecież życie jest tylko jedno i dobre wykształcenie mnie nie zbawi. więc niech mi ktoś powie jak to pogodzić ? jak ogarniać szkołę na średnią minimum 4.0, nauczyć się angola, niemca, gegry, polaka i matmy, a tym samym szaleć ile się da i cieszyć się życiem oraz mieć poukładane w głowie ? no jak ludzie, jak ? / lonelylife
|