Wstała z łóżka, znów zaczęła codzienną monotonię. Przytuliła kota, wzięła chłodny prysznic, ubrała się, nałożyła lekki makijaż, ubrała swoje ulubione miętowe converse, wzięła plecak i wyszła. Szła słuchając rocka. W szkole minęła go. ON jak zawsze powiedział tylko 'siema' i poszedł dalej nawet nie wiedząc jak bardzo jej zależało. Szkoda że ona też nie wiedziała że mu zależy.
|