W przyszłości będę okradać banki narządów. W blasku ulicznych latarń, pod osłoną nocy, będę chodzić po mieście, kierując się szlochem zranionych dziewczyn. Będą wskazywać mi palcem domy skurwieli i na żywca będę dokonywać wszczepień serc. Nie zrobię tego z zemsty, z wrodzonego sadyzmu. Zrobię to z myślą o kobietach, które dopiero przed nimi, by chociaż one nie doznały od nich goryczy zdrady, odrzucenia, wykorzystania. Przywiązani do łóżek i ogłuszeni patelnią będą kwiczeć z bólu jak świnie, którymi przez całe życie byli. | ajepotamono
|