Złapał ją w talii i mocną przysunął do siebie. Jego ręce wędrowały po całym jej ciele. Zaczął całować ją po szyi. Nagle poczuła ukłucie w okolicach tętnicy, pieczenie, odrętwienie ciała. Nie mogła nic zrobić, stała w bezruchu wpatrując się w jeden punkt. Gdy jego usta odsunęły się od jej szyi, a twarz miał naprzeciw jej twarzy spostrzegła czerwoną gęstą ciecz w kącikach jego ust, coś ciepłego spływało jej po szyi. To wszystko zaburzyło jej racjonalne myślenie. Powoli osunęła się na ziemię, ból nie ustępował ani trochę, wręcz przeciwnie powoli opanowywał całe ciało A więc to tak wygląda koniec?
/darmowee
|