Byliśmy razem w sklepie, była jeszcze Ona- nawet nie widziałam jej twarzy. Trzymając mnie za rękę wybierałeś pierścionek dla innej. Kiedy mi to powiedziałeś uciekłam. Szedłeś za mną, ale było już na tyle ciemno, że nie zdołałeś mnie znaleźć, nie musiałam słuchać Twoich chorych wyjaśnień. Następnego dnia byliśmy u Ciebie, siedziałam na Twoim łóżku obok stał Twój kolega, opowiadał jak to tego ranka świetnie bawiliście się nad jeziorem, jakie dziewczyny udało się wam poderwać. Spojrzałeś na mnie, pewnie zauważyłeś jak w moich oczach pali się nienawiść do Ciebie, przecież podobno cały dzisiejszy dzień spędziłeś w pracy. Znowu uciekłam i nie pozwoliłam Ci się znaleźć. I kiedy dziś się obudziłam zrozumiałam, że to kolejny koszmarny sen w ciągu dwóch dni. Wzięłam telefon i z uśmiechem napisałam Ci "Dzień Dobry Kochanie".
|