Bo mam do niego sentyment, ten pieprzony, kurewski sentyment. I choćby zrobił mi najgorsze świństwo, choćby mijał mnie na ulicy bez słowa lub rzucając w moim kierunku zwykłe 'siema', mimo że zasługuję przecież na wiele więcej. I choćby zaczął spotykać się z moim najgorszym wrogiem, usunął mnie ze znajomych na fejsie. Nawet gdyby mnie znienawidził, to ja nie będę potrafiła zrobić tego samego w stosunku do niego, bo on zawsze będzie dla mnie kimś ważnym i to się nie zmieni. Tak, nienawidzę sentymentów
|