czuła się jak nigdy. pełna energii czuła, że znalazła wreszcie swoje miejsce w życiu. Czuła się potrzebna.
umówiona z nim wybiegła szybko w domu łapiąc szalik, który w drodze planowała założyć. Skupiając się na tym by dobrze się opatulić, nie zauważyła autobusu. Kierowca robił co mógł. Nie dał rady. Uderzył ją z impetem a jej nie władne już ciało upadło kilka metrów przed pojazdem. Karetka, która przyjechała nie mogła już nic zrobić. Jej szczęście skończyło się w brutalny sposób.
|