Zobaczyłam Cię . Biegłeś , chowałeś się przed deszczem . Modliłam się , żebyś mnie nie zobaczył . Modliłam się , żebyś nie spojrzał na mnie tymi swoimi czekoladowymi oczami . Modliłam się , żebyś się do mnie nie uśmiechnął . Przeszłam obojętnie , i nagle poczułam jak ktoś ściska mnie za nadgarstek nie pozwalając na zrobienie kroku . Odwróciłam się . Tak . Trzymałeś mnie teraz w swoich objęciach . Miałam ochotę się rozpłynąć , ale wiedziałam że nic z tego , ze znowu mnie zranisz . Wyrwałam się i nie odwracając dotarłam do domu . Dopiero wtedy zaczęłam płakać jak małe dziecko . Ja jednak dalej Cię kochałam . Tak cholernie tęskniłam .
|