Przejechała koniuszkiem palca po lustrzanym odbiciu. Poczynając od szyji, a kończąc na czubku głowy. Z przerażeniem stwierdziła, że to nie kto inny, tylko ona we własnej osobie. Blada, zniszczona cera, nieuczesane i przetłuszczone włosy, podkrążone oczy. Ciche sapnięcie wydobyło się z jej gardła. Zakryła dłonią usta i zamknęła oczy. Nie chciała dłużej oglądać osoby, która tak strasznie wyglądała z zewnątrz. Doskonale wiedziała, że w środku jest jeszcze gorzej. / fadetoblack
|