Kiedyś opisałeś mi swój ideał. Nagle uświadomiłam sobie, że przecież to ja. To ja oglądam mecze, jem w łóżku, nie gadam non stop o paznokciach i wyglądzie, potrafię się dogadać z chłopakami, nie nakładam kilo tapety, nie tlenię włosów na biało, nie chodzę na solarium. A pomimo to, i tak wybrałeś przeciwieństwo mnie. Wtedy właśnie zrozumiałam, że tobie nie należy wierzyć./pepsiak
|