nauczył mnie jak żyć. prowadził za rękę i dawał wskazówki. onieśmielał uśmiechem i pokazywał że warto walczyć. zawsze dążył do celu, choć nie była to droga łatwa. zgarniał swoje marzenia i zapisywał je gdzieś na którejś skale u samego szczytu. nie, nie był egoistą. był realistą, który szukał we wszystkim namiastki optymizmu.
|