` rozstaliśmy się jakiś rok temu. Mimo tego ja nadal potrafiłabym rozpoznać jego zapach unoszący się w powietrzu. Na sali mogłoby być milion osób, a ja i tak rozpoznam ton jego głosu. Do dziś wiem jakie fajki pali i ile może wypić żeby nie mieć zgonu. Doskonale pamiętam jak w mega wielkich szpilkach taszczyłam go z imprezy do jego bloku na 4 piętro. I zdaję sobie też sprawę z wielkiej miłości, jaką darzę go do dziś. / abstractiions.
|