Płaczę. Pod prysznicem. Gdy myję zęby. Gdy się ubieram. Płaczę. Nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego, nawet choć trochę podobnego. Rozpacz, żal, smutek, ból ból ból. Dziura w piersi, której nie można wypełnić. Jątrząca się rana. Wyrwa, której nie potrafię załatać, jestem rozbity i nie mogę się pozbierać i nic nie mogę na to poradzić. Płaczę, gdy się ubieram. Płaczę.
|