Twierdzisz, że jeśli nie masz szans, to wolisz od razu o tym wiedzieć, niż się łudzić. Więc teraz zamknij oczy i wyobraź sobie, już ty dobrze wiesz kogo i pomyśl, że mówisz mu o tym co czujesz. Wypowiadasz kilka słów, pięknych słów. A on mówi, że to wykluczone. I że zawsze tak będzie. Jak się czujesz? Podle, prawda? Jak najgorszy wyrzutek, zdeptany przez ludzi, którymi gardzisz. Czy nadal sądzisz, że było warto wyznać mu to? Jeśli jesteś tego pewna tak samo jak na początku, cholernie cię podziwiam, bo ja nie wiem, czy nie wolałabym pławić się w słodkiej nieświadomości. / dontouchme
|